czyli czego mam zamiar używać, żeby być piękną, młodą i pachnącą. Tym razem postanowiłam postawić na polską firmę, której część produktów znam i lubię, a część to dla mnie terra incognita.
Płyn micelarny i tonik kupiłam kilka dni temu, mam za sobą pierwsze testy, kremy odebrałam dzisiaj, ale żeby nie zanudzić Was notkami o dwóch produktach wrzucam wszystko razem.
zdjęcie zrobione w mrocznych czeluściach łazienki. Blame it on the weather. |
Rumiankowy tonik do twarzy- bardzo delikatny. Przyjemnie pachnie i tyle mogę po dwóch użyciach powiedzieć.
Oliwkowy płyn micelarny- pierwszy płyn
Ziaji, który nie szczypie przy demakijażu. Nie radzi sobie
najlepiej z tuszem do rzęs, ale może to tylko pierwsze wrażenie.
Krem nawilżający 25+ matujący- ma
SPF z konkretną wartością! 6 konkretnie, więc szału nie ma, ale
i tak mały plusik. Już kiedyś go używałam i mam miłe
wspomnienia.
Krem głęboko regenerujący na noc z
witaminą C- jestem ofiarą marketingu szeptanego ;). Zobaczymy czy
zda egzamin i u mnie.
A Wy, co ostatnio kupiłyście :)?
Lubię kosmetyki z tej firmy ale jakoś ich ostatnio nie używam.
OdpowiedzUsuńJestem wierną fanką Ziaji. Uważam, że to lepsza z firm kosmetycznych na rynku. Dobra jakość, mała cena - normalnie perfect ;)
OdpowiedzUsuńKrem z wit. C uwielbiam - ma zapach jak witamina C w tabletkach w słodkiej polewie...mmm... uwielbiałam je jako dziecię nieduze