źródło zdjęcia: nieocenione google |
Wiele razy czytając recenzje podkładów
na blogach, napotykałam stwierdzenie: „trwałość dobra, podkład
utrzymuje się ok.6-8 godzin”. Też uważałam, że to nieźle, ale
przemyślałam sprawę.
Jestem kobietą pracującą. Makijaż
wykonuję wczesnym rankiem, dajmy na to że o 7 rano. Podkład o
trwałości 6 godzinnej utrzyma się na mojej twarzy do... 13, czyli
do połowy dnia pracy. A ważne spotkania są zazwyczaj po lunchu.
Co robić zatem? Po wyjściu z firmowej
stołówki pędzić do łazienki z całym arsenałem? Dać sobie
spokój?
A jak Wy sobie z tym radziecie?
Nie używam podkładu, tylko pudru i oczywiste że po jakimś czasie już schodzi, ale nie przejmuję się tym ;p
OdpowiedzUsuńbibułki matujące + puder o delikatnym kryciu
OdpowiedzUsuń