mój aparat uparł się, że nie zrobi zdjęcia na którym napis eye shadow będzie względnie czytelny. Purysta językowy się znalazł. |
Znaleziony w drogerii Jaśmin.
Na początku sądziłam, że to róż do policzków, a osoba
wykładająca towar się pomyliła, kładąc go między cienie. Ale na wieczku stoi
eye shadow. No to może firma się pomyliła i w obcym języku chcieli napisać róż
a wyszedł cień? Ale z tyłu stoi jak byk,
po polsku, że to cień do powiek.
Różowy, perłowy cień, o złocistej poświacie.
No przecież nie mogłam nie kupić!
Producent rzecze „
Wypiekane cienie do powiek o wyjątkowo delikatnej, jedwabistej konsystencji.
Dzięki perłowym drobinkom zapewniają fascynujący mieniący się efekt. Mogą być
nakładane na sucho i na mokro. Zawierają olej z orzechów makadamia (trzecie
miejsce w składzie!). Nie zawierają talku.”
Zdjęcie z lampą. Opakowanie czyściłam dobre pięć minut, a i tak wygląda jak wygląda. |
Cień jest śliczny. O ile opakowanie nie wzbudza moich
zachwytów, to już sam produkt mi się podoba wizualnie. Pyli okropnie, po każdym
użyciu pudełeczko wygląda jak po ciężkiej bitwie. Cień nakłada się łatwo i
przyjemnie, nie osypuje się, nie zbija w grudki.
Używany na sucho jest złociście brzoskwiniowo różowy. Nie daje
u mnie efektu zapłakanych oczu czy zapalenia spojówek, można w nim też wyjść do
ludzi na co dzień. Natomiast aplikacja
na mokro wydobywa różowe tony i dodaje nam złocistą taflę. Efekt nie jest
jednak tandetny, choć intensywny.
zdjęcie bez lampy lepiej oddaje kolor, ale ostrość uciekła. |
Na fali ostatnich dyskusji o terminach ważności, chciałam
pochwalić Joko za jasną i czytelną informację. Wiem, kiedy wyprodukowano mój
cień, wiem do kiedy muszę go zużyć. Jak ja do sierpnia 2013 wymaluję tyle
cienia, pojęcia nie mam.
Gdzieś widziałam sugestię by używać go jako różu do
policzków, ale moim zdaniem jest zbyt świecący i perłowy. Może jako rozświetlacz?
Tylko na co mi różowy cień?
Posiadacie kosmetyki Joko? Co o nich sądzicie? Przyznam się, że jestem pod wrażeniem jakości tego cienia i zastanawiam się na kupnem czegoś jeszcz etej firmy.
ja nigdy nie miałam cieni Joko...
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy Joko, ale ten ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńW opisie super. Miałam kiedyś złotą kredkę do oczu joko i była świetna :)Miękka, świetnie się nakładała i dobrze trzymała.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, że jak szukam czegokolwiek, znajduję to gdy mam już coś innego :D
Na początku myślałam że to róż.Nie miałam nigdy żadnych kosmetyków z tej firmy.
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć oko Twe odziane w ten róż. Naprawdę. Jestem ciekawa efektu na powiekach, a nie w pudełeczku. Pokażesz mi się przy najbliższym spotkaniu? :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny to ma kolor. Jeszcze by się jakiś słoczyk przydał. Jeśli chodzi o inne produkty, używam tylko bazy pod cienie do powiek. Niby to jest Virtual, ale producentem jest właśnie Joko Cosmetics. Trochę tępieje, ale trzyma cienie jak sam skurczybyk.
OdpowiedzUsuń