sobota, 15 września 2012

Bzowe maki i pomarańcze


Sól do kąpieli z Rossmanna kupiłam zaciekawiona kompozycją zapachową. Maki i kwiaty pomarańczy? Troszkę złośliwie zastanawiałam się jaki koszmarek stworzyli.
saszetka soli i moja aktualna lektura łazienkowa
Po otwarciu okazało się, że sól ma kolor marchewki a zapach kwiatów. Z makami ma niewiele wspólnego, ja czuję bez. Bardzo przyjemny, delikatny aromat, oczywiście nieco chemiczny, ale nie drażni. Wsypana do wanny zabarwiła wodę na delikatnie różowy kolor, pojawiła się też piana, ale ta szybko zniknęła. Sól rozpuściła się w całości, nie pobrudziła też wanny. Chwała jej za to, nie cierpię po relaksującej kąpieli szorować wanny.
tak wyglądała sól po wysypaniu z saszetki. 
Producent nie obiecuje właściwie nic poza przyjemną kąpielą. Zgadzam się jak najbardziej, było przyjemnie. Poza tym, moja skóra nie była tak wysuszona jak zwykle, choć balsam był niezbędny.
Teraz ostrzę sobie zęby na sól fiołek&czerwona koniczyna.
Ale najpierw muszę wyzdrowieć.

4 komentarze:

  1. wszędzie dziś sól do kąpieli :D sama przed chwilą pisałam recenzję, właśnie fiołkowej wersji ;) wieczorem opublikuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię produkty z tej firmy do kąpieli ślicznie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. szalone połączenie. ja nie używam aż tak często soli, wolę bąbelkowe płyny.. chyba, że do stóp. moją ulubioną jest ta z ikei, od lat :)

    OdpowiedzUsuń